„Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci”

Paweł Sakowicz

Jumpcore negatyw

Paweł Sakowicz - choreograf i tancerz. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i London Contemporary Dance School. Tworzy spektakle choreograficzne, współpracuje z reżyserami teatralnymi i filmowymi. Autor prac: Bernhard, TOTAL, Jumpcore, Thriller (wspólnie z Anną Smolar), Masakra i Drama. Swoje spektakle pokazywał m. in. podczas trzech edycji Polskiej Platformy Tańca, festiwalu Boska Komedia, La Biennale de danse du Val-de-Marne, w NYU Skirball czy CAC New Orlean.

Paweł Sakowicz

pawelsakowicz.com

Rozmowa z Pawłem Sakowiczem

Czym jest dla Ciebie choreografia?

Choreografia jest dla mnie przede wszystkim o patrzeniu. Kto na kogo patrzy, jak można widzieć ruch, jak patrzenie może się zmieniać w gapienie, empatię, wstyd czy refleksję. Myślę o choreografii też w jej podstawowej definicji, czyli kompozycji w czasie i przestrzeni. Fascynuje mnie to, jak przyspieszanie, zwalnianie, zapętlanie i cofanie może zmieniać widzenie poruszających się ciał.

 

Jakie tematy/obszary Cię interesują?

Interesuje mnie historia/przyszłość tańca i jego kulturowe uwikłanie. Lubię zajmować się i wirtuozerskim, i bylejakim tańcem.

 

Co choreografujesz w swojej pracy?

W swoich pracach staram się choreografować tańczących ludzi, język, czas i obserwatorów.

 

W jaki sposób pracujesz nad spektaklem?

Zazwyczaj zaczynam od wymyślenia tytułu i teoretycznych poszukiwań. Od razu staram się zawęzić obszar moich zainteresowań i szukać w ramach pewnych ograniczeń. Materiał ruchowy jest tworzony na podstawie improwizacji albo eksploruje bardzo konkretny styl poruszania się. Na początku prób produkuję bardzo dużo materiału, który systematycznie jest odrzucany. Jeśli pracuję z większą grupą, zawsze pytam się o opinię i prowokuję dyskusję, bo sam w innych procesach twórczych lubię być traktowany jako partner.

 

Jaką rolę w Twojej pracy odgrywa „spektakularność”?

Lubię grać ze spektakularnością. Nie przejawia się ona raczej w scenografii czy efektach wizualnych, częściej w skomplikowanym materiale ruchowym, sposobie używania języka czy napięciu między performerami czy performerami i widownią.

 

Jaką rolę odgrywa w Twojej pracy wirtuozeria?

Jest jednym z ważniejszych tematów. Niekoniecznie interesuje mnie popis, a bardziej sprawdzanie jak “najlepszy taniec” może być dekonstruwany czy przenoszony ze swojego oryginalnego kontekstu w inne miejsce.

 

Jaką rolę odgrywa intuicja?

Zazwyczaj zaczynam od intuicji, ale później wszystko porządkuje rozsądek.

 

Czy istnieje projekt, który od dawna chciałaś/eś zrealizować?

Tak, chciałbym kiedyś pracować nad projektem, w którym występowałaby ogromna grupa, powiedzmy kilkudziesięciu performerów.

 

Na ile budżet ogranicza Twoją wyobraźnię?

Budżet projektu bardzo szybko sprowadza mnie na ziemię. Jednak czasami zdarza się, że pomysł z przeszłości może być zrealizowany w innym performansie.

 

Co chciałabyś/chciałbyś zmienić w sposobie produkowania sztuki choreograficznej? 

Marzyłbym o miejscach, które są dedykowane nowej choreografii i tańcowi, a nie tylko dodatkowych programach performatywnych muzeów czy teatrów.

 

Jak długo pracujesz nad koncepcją?

Nie lubię pracować za długo nad jedną rzeczą. Zależnie od okoliczności, pracę koncepcyjną zaczynam parę tygodni przed pierwszą realną próbą w studio, a próby zazwyczaj trwają od 6 do 8 tygodni.

 

Jak pracujesz i jak komunikujesz się z publicznością?

Staram się robić taniec i dla siebie, i dla widzów. Bardzo cenię wszelkiego rodzaju spotkania pospektaklowe albo konferencje, kiedy mogę opowiedzieć więcej o problematyce tańca, ale też usłyszeć od publiczności, co tak naprawdę ona widzi. Nie przepadam za pokazami prac w procesie, lubię pracować w dość zamkniętej grupie i dzielić się “gotową” propozycją. Interesuje mnie też zderzanie opisu wydarzenia z jego rzeczywistym obrazem. Bardzo wierzę w widzów tańca, bo potrafią czytać choreografię na niezliczoną ilość sposobów.

 

Czy ważne jest, aby widownia odkryła związek między spektaklem, a Twoimi założeniami?

Tak, cieszę się, kiedy moje założenia czy argumenty są czytane przez widzów.

 

Co według Ciebie zmieni się w pracy choreografek i choreografów w rzeczywistości post-pandemicznej?

Myślę, że niewiele. I tak do tej pory często pracowaliśmy na niepewnych i niedofinansowywanych warunkach, wiele projektów było odwoływanych lub zmienianych na naszą niekorzyść. Chyba niewiele może nas zaskoczyć.

“Drama”- zdjęcie z próby – fot. Maciej Rukasz

“Thriller” – fot. Maurycy Stankiewicz

“Masakra” – fot. Karolina Zajączkowska

 “TOTAL” –  fot. Jakub Wittchen

Hardcore Release / Lepsza Ja